1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o aferze azylowej: A gdzie Angela Merkel?

Katarzyna Domagała
31 maja 2018

Urząd ds. Migracji i Uchodźców w Bremie miał bezpodstawnie przyznawać azyl. Niemiecki MSW wyjaśnia sprawę. Czwartkowe wydania (31.05.2018) dzienników komentują.

https://p.dw.com/p/2yfrZ
Deutschland Angela Merkel Bundeskanzlerin Flüchtling Selfie
To zdjęcie obiegło świat: kanclerz Merkel w kręgu imigrantów, Berlin-Spandau, 10.09.2015 Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. von Jutrczenka

„Die Welt” pisze: „Rok 2015 na długo pozostanie w pamięci wszystkich. Jeszcze nigdy wcześniej rząd nie spowodował takiego chaosu. Dopiero w marcu 2016 r. nadeszła pomoc z Wiednia, kiedy Austria zamknęła szlak bałkański. Odpowiedzialność za to, co do tego czasu i nie tylko wydarzyło się w Niemczech spada na berliński rząd. Inne urzędy miały realizować postanowienia wielkiej koalicji, i to niejednokrotnie w osobliwych warunkach, w pośpiechu i przy braku środków. Każdy, kto chce teraz wyjaśnić te sprawy, musi o tym fakcie pamiętać. Można wierzyć Horstowi Seehoferowi, kiedy jako minister spraw wewnętrznych obiecuje dogłębne wyjaśnienia. Trzeba wyjaśnić, dlaczego rząd w 2015 r. zrezygnował ze wszystkich zabezpieczeń, dlaczego Bundestag i Bundesrat nie zostały formalnie włączone w uchylenie umowy dublińskiej i dlaczego nie było konsultacji z Radą Europejską.”

Zdaniem „Berliner Zeitung” nie podlega wątpliwości, że to, co się stało w placówce Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców w Bremie, musi zostać wyjaśnione. Także niezależnie od tego istnieje wiele nieprawidłowości w tej instytucji. Jednak debata na temat rzekomej totalnej porażki urzędu pokazuje, jak bardzo stał się on pionkiem w politycznej grze. To na niego od lat spada odpowiedzialność za wszystkie nieprawidłowości w polityce migracyjnej i azylowej... Teraz znowu ma w nim zapanować zasada „jakość, a nie ilość”. I na końcu znowu ten urząd będzie winny, kiedy postępowania azylowe będą siłą rzeczy trwać dłużej. Bez trudu można przewidzieć, że urząd pozostanie pionkiem w politycznej grze.”

„AfD tylko wyczekuje okazji, by parlamentarną komisję śledczą zmienić w trybunał orzekający o polityce migracyjnej Merkel, i akurat FDP nie ma oporów, by w tym uczestniczyć. Komisja śledcza to ostry miecz opozycji, nie może jednak zostać zdegradowana do ideologicznej pały” – pisze „Koelner Stadt-Anzeiger”.

„Neue Osnabruecker Zeitung" zauważa, że teraz dużo się mówi o odpowiedzialności. „Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer nawet przeprosił. Ale gdzie tak naprawdę jest «damy radę» - kanclerz Angeli Merkel? Pokazała uchodźcom – używając jej własnych słów – przyjazną twarz. Setki tysięcy Niemcw podjęło wyzwanie i zakasało rękawy, bo chcieli zrobić dobrą rzecz. Tym większym rozczarowaniem jest teraz fakt, że Merkel pozwala innym wykonywać pracę, zamiast sama stanąć na czele zespołu chcącego wyjaśnić sprawę. Zapewnienie Seehofera o «pełnym poparciu» to za mało."