1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Debata w sprawie islamskich chust a tolerancja religijna

oprac. Katarzyna Domagała14 marca 2015

Sobotnie (14.03) wydania niemieckich dzienników komentują orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, które zezwala muzułmańskim nauczycielkom na noszenie chust w szkołach.

https://p.dw.com/p/1Eqka
Symbolbild Deutschland Kopftuch
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/U. Deck

„Die Welt” zaznacza, że „Niemcy nie są państwem świeckim. Tak można by podsumować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie noszenia islamskich chust. Inaczej niż we Francji, gdzie szkoła jest miejscem bez religii, miejscem, w którym nawet uczennicom, nie wspominając o nauczycielkach, nie wolno nosić chust, niemiecka szkoła jest od dawien dawna miejscem współpracy Kościoła i państwa; a teraz nawet współpracy meczetu i państwa. Niemcy nie mają religii państwowej, tylko upaństwowione religie, a wśród nich od tej chwili także islam. Orzeczenie sądu utwierdza tę niemiecką drogę.”

„Nuernberger Nachrichten” sugerują z kolei, iż „drażni ów fragment orzeczenia, który przez tylne drzwi wprowadza zakaz noszenia chust: Zakaz jest możliwy wtedy, kiedy z noszeniem takiej chusty wiązałoby się jakieś ‘określone zagrożenie’ dla porządku w szkole. Kto ma o tym decydować? Dyrekcja szkoły? Czy możliwe, że daje się tutaj wolną rękę przeciwnikom islamu? (…) Tym sposobem Karlsruhe przekazało dużą odpowiedzialność szkołom. W idealnym wypadku to zadziała, bo nikomu już nie będzie przeszkadzała chusta w czasie lekcji. Orzeczenie wymaga właściwie czegoś wręcz oczywistego: tolerancji religijnej. Życie codzienne musi pokazać, czy kraj ten jest już tak daleko jak sędziowie.”

W podobnym tonie komentuje „Koelner Stadt-Anzeiger”: „Prowadzone są ostre debaty na temat tego, kiedy islamska chusta lub inny religijny symbol przeszkadzają w szkole albo urzędzie. Ton i wynik tej debaty pokażą, jak naprawdę wygląda akceptacja i tolerancja w tym kraju. Inny aspekt orzeczenia może być materiałem zapalnym. Sędziowie obalili również przepis w ustawie szkolnej Nadrenii Północnej-Westfalii, zgodnie z którym wartości chrześcijańskie mają być preferowane. Co to oznacza dla chrześcijańskiej nauki religii? Jak wygląda to generalnie w podręcznikach szkolnych? Możliwe, że orzeczenie z Karlsruhe wywoła najpierw niepokój.”

„Neue Osnabruecker Zeitung“ zauważa, że „orzeczenie Trybunału będzie jeszcze dłużej zajmować sędziów i polityków. Kraje związkowe miały bowiem swoje powody do wprowadzenia zakazu, nawet jeśli argumenty te bardzo trudno uzmysłowić innym. Problemem jest to, że islamska chusta jest wieloznacznym symbolem. Może uchodzić za wyraz emancypacji lub ucisku, może być symbolem religijnym, ale równie dobrze i politycznym. Na pierwszy rzut oka chusta może być stawiana na równi z żydowską jarmułką czy chrześcijańskim habitem. Jednak są to elementy garderoby, za pomocą których ludzie wyrażają tylko i wyłącznie swój stosunek do Boga. Tak też często jest i w przypadku chusty. Ale nie zawsze.”

„Zachód nie zginie, tylko dlatego, że nauczycielki-muzułmanki nauczają chrześcijańskie dzieci. Zachód przeżył w ostatnim czasie więcej domniemanych wybawców, niż tego sam pragnął, tym bardziej, że to, co miało przyczynić się do ratunku, było niczym innym jak nagonką. Kto teraz sugeruje, że kawałek materiału przyczynia się do zagrożenia chrześcijańskich wartości (do których należy tolerancja), albo twierdzi, że są one zagrożone, (a nie są, przynajmniej nie przez niemieckich muzułmanów) albo sam chce prowadzić nagonkę. A to nie jest ani chrześcijańskie, ani muzułmańskie. Tylko nikczemne“, komentuje „Mittelbayerische Zeitung“ z Ratyzbony.

oprac. Katarzyna Domagała