1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: AfD nie należy do Niemiec

Elżbieta Stasik19 kwietnia 2016

W swoich wtorkowych wydaniach (19.04.2016) gazety komentują kolejną odsłonę antyislamskiej propagandy prowadzonej przez populistyczną Alternatywę dla Niemiec (AfD).

https://p.dw.com/p/1IY3r
Deutschland Pegida Demonstration in Mainz
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Dedert

Frankfurter Allgemeine Zeitung“ zauważa:

„Ktoś, kto jest zdania, że światowa religia, której wyznawcami są w tym kraju miliony przestrzegających prawa obywateli, nie jest zgodna z konstytucją, ten sam ma problem z konstytucją. Nie jest też zdolny do rządów, właściwie nawet nie do prowadzenia polityki. AfD najwyraźniej jest potrzebny kurs integracyjny, bo trudno nie zauważyć sprzeczności panujących wewnątrz partii. Co nie ulega wątpliwości: miliony muzułmanów są częścią naszego społeczeństwa. Setki tysięcy z nich stały się już ofiarami terroryzmu, który powołuje się na islam. Ludzie ci muszą czuć się akceptowani i wspierani w walce z fundamentalistami. Niemało muzułmanów jest otwartych na świat i ukierunkowanych na Zachód. Kto ryczałtem odgranicza wszystkich, dzieli kraj i społeczeństwo – i koniec końców robi to samo, co terroryści”.

Zdaniem „Stuttgarter Nachrichten“:

„Zbyt często chodzi dzisiaj o skandalizowanie wypowiedzi czołowych polityków AfD, by sprowokować obserwowanie partii przez służby ochrony konstytucji. Najnowsza wypowiedź AfD, iż islam jest nie do pogodzenia z konstytucją, naprawdę nie jest niczym nowym. Nawet eksperci ds. prawa mówią to od lat. Także zakaz budowania minaretów czy noszenia burek, do czego dąży AfD, nie jest jeszcze powodem, by czuć się przeniesionym w czasy hitlerowskich Niemiec, jak zrobiła to w poniedziałek Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech. Chyba, że jako nazistowskie dyktatury będzie się chciało określić także Francję, Belgię czy Szwajcarię. Tam takie zakazy już istnieją”.

“AfD nie należy do Niemiec” – uważa dziennik „Flensburger Tageblatt“:

„Dlaczego po kryzysie euro i uchodźcach AfD wybiera sobie za kontrowersyjny temat islam? Ufa w możliwość skuszenia nim publiczności? Tak rozciąga na prawo polityczne argumenty, aż dla reszty społeczeństwa stanie się to nie do zniesienia? Przede wszystkim jednak swoimi spiskowymi teoriami AfD przyciąga podejrzaną klientelę, która leci wprawdzie jak ćmy do światła, ale natychmiast się z sobą różni. Niemniej jednak, antyislamskimi hasłami nie buduje się kraju, w którym chcielibyśmy żyć. AfD nie należy do Niemiec”.

Dziennik „Badische Neueste Nachrichten“ (Karlsruhe) stwierdza krótko:

„Islam dawno już jest rzeczywistością, także AfD niczego nie zmieni. Czyżby muzułmanie mieli się rozpłynąć? Potrzebne są koncepcje, które uregulują współżycie, wesprą integrację i zapewnią społeczny pokój, a nie stygmatyzację i zniesławianie całej grupy ludzi”.

Opr. Elżbieta Stasik