1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Podobizna Hitlera w kościołach

Rayna Breuer
23 stycznia 2022

W niektórych kościołach w Niemczech można natrafić na witraże lub obrazy przedstawiające Hitlera. Co się za tym kryje?

https://p.dw.com/p/45yep
Weil der Stadt: witraż z podobizną Hitlera
Weil der Stadt: witraż z podobizną Hitlera Zdjęcie: Anton Gruber

To niemieckie miasto o dziwnej nazwie Weil der Stadt leży w południowo-zachodniej części Niemiec i liczy prawie 20 tys. mieszkańców. Niedaleko Muzeum Keplera, poświęconego słynnemu niemieckiemu astronomowi i matematykowi, znajduje się katolicki kościół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła. Od jedenastu lat proboszcz Anton Gruber przyjmuje tam wiernych i zainteresowanych. – Mamy wielu gości, nasz kościół leży przy ścieżce rowerowej – mówi. – Jedni wiedzą o istnieniu tego okna, inni patrzą na nie po raz pierwszy i mówią: „O tak, rozpoznaję rysy Hitlera”.

Hitler jako uosobienie zła

Wspomniane okno pochodzi z przełomu 1939 i 1940 roku i znajduje się po prawej stronie kościoła za chrzcielnicą. Jest on częścią większego witraża składającego się z dziewięciu paneli przedstawiających sceny z życia Jezusa. W prawym górnym rogu tematem jest kuszenie, w którym diabeł sprawdza stanowczość wiary Jezusa. W tej scenie artysta JoKarl Huber wyraźnie nadał diabłu, który ma na sobie żółte szaty, rysy twarzy Hitlera. Kolor żółty symbolizuje zazdrość i własność.

Większość zwiedzających reaguje na przedstawienie Hitlera jako uosobienia zła z zainteresowaniem i pragmatyzmem – mówi ksiądz Gruber. – Większość potrafi to odpowiednio ocenić i zrozumieć – stwierdza. Artysta nigdy nie skomentował swojego dzieła, można więc tylko przypuszczać, że chciał on przedstawić Hitlera jako kusiciela i diabła tamtych czasów. Okno powstało w 1939 roku, w szczytowym okresie Trzeciej Rzeszy.

Taki portret można interpretować tylko wtedy, gdy znane są kulisy jego powstania, biografia twórcy i okoliczności tamtych czasów – mówi Anton Gruber. – Artysta JoKarl Huber otrzymał zakaz pracy, a w 1936 roku został uznany przez nazistów za twórcę tak zwanej sztuki zdegenerowanej. Znalazł azyl w kościele u ówczesnego proboszcza Augusta Uhla, który zlecił mu renowację – opowiada Gruber. Również Uhl w swoich kazaniach otwarcie występował przeciwko reżimowi nazistowskiemu, stąd Gestapo często odwiedzało go w domu.

Kontrowersyjne dzieła sztuki

Dla historyka i pisarza Michaela Kuderny nie ulega wątpliwości, że „okno kościelne stanowi jednoznaczne i odważne wystąpienie przeciwko narodowemu socjalizmowi i jego przywódcom”.

W swojej najnowszej książce opisuje historię kościoła w Vasperviller we Francji, a także zajmuje się wizerunkami Hitlera w innych kościołach. – W trakcie moich badań znalazłem pięć podobizn Hitlera, które powstały przed 1945 r. i dziewięć, które pochodzą z okresu po 1945 r. Sprawdzenie każdej z tych wczesnych podobizn jest trudne, zazwyczaj nie mamy stuprocentowej pewności, że chodzi o Hitlera.

Francja: witraż w kościele w Kirche Vasperviller
Francja: witraż w kościele w Kirche VaspervillerZdjęcie: Emanuel Kuderna

Przedstawianie Hitlera w kościołach po wojnie nie było tak problematyczne, jak przed 1945 r., kiedy ludzie musieli obawiać się represji – mówi Michael Kuderna. W przypadku obrazów po 1945 r. było względnie jasne, że Hitler ma być przedstawiony jako oprawca lub zbrodniarz płonący w piekle. – Wraz z upływającym czasem od wojny i dyktatury zmieniał się także obraz. Hitler był coraz częściej umieszczany w innych kontekstach i traktowany w sposób bardziej zdystansowany, aż po karykaturę – dodaje Kuderna.

Michael Kuderna zaczął szukać informacji 20 lat temu, kiedy odwiedził kościół w Vasperviller. Znajdujący się tam portret Hitlera – w przeciwieństwie do tego z kościoła w Weil der Stadt – powstał po 1945 r. Przedstawia on historię biblijną ze Starego Testamentu: Rachela, córka Labana, kradnie bożki domowe swego ojca. Artystka Gabriele Kuetemeyer dała jednemu z bożków twarz Hitlera. – Ojciec artystki był zagorzałym przeciwnikiem nazistów, przez pewien czas przebywał w areszcie gestapo w Berlinie. Często słyszała od niego, że Niemcy mają złych idoli. Dała temu wyraz na witrażu – mówi Kuderna.

Odnalazł on w sumie 14 obrazów, na których ewidentnie przedstawiony jest Hitler. Jeden z nich, przedstawiający Hitlera i Hindenburga, został usunięty po 1945 roku. – Aktywna konfrontacja z tymi podobiznami rozpoczęła się późno. Po wojnie ludzie nie lubili mówić o tych sprawach. Obrazy te ze wstydu ukrywano lub natychmiast usuwano – mówi Kuderna.

Trudne rozliczenie

Historyk wspomina przypadek z Monachium: – Pewien malarz przedstawił Hitlera jako swego rodzaju oprawcę. Krótko potem portret został oblany tuszem. Od tego czasu jest oddzielony siatką – tym samym został praktycznie wycofany z debaty. Ten sam malarz stworzył w Landshut o wiele bardziej znany obraz: okno przedstawiające Hitlera, Goebbelsa i Goeringa torturujących św. Kastulusa. I tu też przez lata toczyły się spory – mówi Kuderna.

Michael Kuderna: "Przekraczanie granic. Niemiecko-francuski architekt, jego dzieło i obrazy HItlera w kościołach"
Michael Kuderna: "Przekraczanie granic. Niemiecko-francuski architekt, jego dzieło i obrazy HItlera w kościołach"Zdjęcie: Geistkirch Verlag

Po wojnie Amerykanie domagali się usunięcia obrazu. Kiedy jednak dowiedzieli się, że artysta jeszcze w ostatnich tygodniach wojny walczył w ruchu oporu, zmienili zdanie. – Takie doświadczenia przemawiają za tym, że nie należy pozwolić, by te obrazy zniknęły, ale że na ich podstawie należy zajmować się przeszłością. Nawet jeśli to trudne, bo wciąż wiele rzeczy nie zostało rozliczonych. Aż do dzisiaj – uważa Kuderna. 

Proboszcz Anton Gruber chciałby również, aby dyskusja na temat takich obrazów była otwarta. – Obrazy, które powstały w czasach nazizmu, są świadectwem historii. Dlaczego nie miałbym mieć Adolfa Hitlera w kościele? Należy to traktować jako interpretację artystyczną. Dla mnie, jako księdza, bardzo ważne jest, aby kościół był zawsze żywym kościołem, w którym powinny być obecne dzieła sztuki z wszystkich czasów. A zatem nie tylko muzeum, które spogląda wstecz. W moim kościele znajdują się rzeczy z 1500, 1750 roku, z 1939/40 roku, ale także dzieła sztuki z 2020 roku – wylicza Anton Gruber.

Fragment tylnej części ołtarza w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Weil der Stadt
Fragment tylnej części ołtarza w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Weil der Stadt Zdjęcie: Anton Gruber

W tym kościele znajduje się też od 2018 r. jeden z nowszych wizerunków Hitlera. Na odwrocie skrzydeł ołtarza Trzech Króli Jezus Chrystus przedstawiony jest jako błazen, za nim grupa błaznów o mniej lub bardziej znanych twarzach – w tym Donald Trump i Hitler. Artysta Dieter Gross porusza się tu pomiędzy narracją, ilustracją a komiksem. – Tego obrazu na pewno nie należy relatywizować. Pojawia się pytanie: jak mogę zrobić z Hitlera zwykłego błazna wśród wielu? Dla mnie, jako księdza, ważne jest, aby ludzie spojrzeli na ten obraz i zastanowili się nad nim. W zasadzie chodzi o to, aby dać im do myślenia: gdzie ja bym stał w tym tłumie?

Dla Michaela Kuderny ten wizerunek Hitlera jest najdziwniejszym, jaki spotkał. – To wprawdzie zabawne i ładne, ale trzeba się nad tym zastanowić. Do dzisiaj mnie to nurtuje: czy takie przedstawienie Hitlera jest uzasadnione, czy też go zbytnio nie trywializuje – zastanawia się Kuderna. Proboszcz Gruber pozostawia interpretację i dyskusję odwiedzającym kościół.