1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Obława na domniemanych terrorystów

17 kwietnia 2018

Prokuratura federalna podejrzewa, że na północy Niemiec próbowano stworzyć prawicowo-ekstremistyczną grupę terrorystyczną. Policjanci weszli do mieszkań podejrzanych.

https://p.dw.com/p/2wCJn
Na północy Niemiec próbowano stworzyć prawicowo-ekstremistyczną grupę terrorystyczną
Na północy Niemiec próbowano stworzyć prawicowo-ekstremistyczną grupę terrorystycznąZdjęcie: picture-alliance/dpa/F. Rumpenhorst

„Północne Orły” – tak miała nazywać się skrajnie prawicowa grupa, którą niemieccy śledczy podejrzewają o gotowość do przygotowywania ataków terrorystycznych. Prokuratura federalna zleciła przeszukanie mieszkań podejrzanych osób w landach Szlezwik-Holsztyn, Dolna Saksonia, Brema i Turyngia. W akcję zaangażowano jednostki specjalne policji. Nikogo jednak nie zatrzymano.

Odrodzenie nazizmu

Z ustaleń prokuratury wynika, że grupa powstała na początku 2017 r. Jej celem miało być doprowadzenie do odrodzenia się w Niemczech narodowego socjalizmu. Grupa miała w tym celu rozważać przeprowadzenie zamachów na politycznych przeciwników. Nie stwierdzono żadnych konkretnych planów ataków, ale – jak informują śledczy – członkowie grupy starali się zdobyć broń, amunicję i składniki do budowy materiałów wybuchowych.

Przeczytaj też: Terror w centrum Berlina? Podejrzenie pada na NPD

W internecie członkowie „Północnych Orłów” wychwalali „staro-germańskiego ducha” i rozprawiali o konieczności prowadzenia „światopoglądowej walki o przyszłość kraju”. Grupa propagowała „niemieckie przewodnictwo w kraju, bez obcych wpływów".

Służby ślepe na prawe oko 

W ostatnich latach niemieckim służbom specjalnym zarzucano, że lekceważą zagrożenie płynące ze strony radykalnych środowisk prawicowych. Dyskusję na ten temat wywołała sprawa grupy terrorystycznej Narodowosocjalistyczne Podziemie (NSU), która przez lata działała w Niemczech przeprowadzając zamachy na obcokrajowców. Z rąk terrorystów NSU zginęło co najmniej dziewięciu imigrantów i niemiecka policjantka. Przed sądem w Monachium od 2013 roku toczy się proces domniemanych członków grupy.

Wojciech Szymański / dpa