1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: co czwarty pracownik bardzo mało zarabia

Iwona-Danuta Metzner9 czerwca 2013

Mimo że liczba bezrobotnych w Niemczech zmalała o dwa miliony, nie ma to przełożenia na wysokość wynagrodzeń. Prawie ¼ wszystkich zatrudnionych pracuje w sektorze niskopłatnym.

https://p.dw.com/p/18mOY
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Od niemal ośmiu lat nie odnotowuje się w Niemczech dalszego otwierania się nożyc płacowych. Do tego wniosku dochodzą autorzy pracy badawczej Instytutu Makroekonomii i Badań nad Koniunkturą (IMK) przy Fundacji im. Hansa Böcklera.

Obecny rozwój sytuacji jest tylko na pierwszy rzut oka zadowalający. Autorzy pracy spodziewali się w obliczu „niezłej kondycji, w jakiej znajduje się obecnie niemiecki rynek pracy”, znacznej redukcji różnic w poziomach wynagrodzeniach.

Praca tak, ale za małe pieniądze

W Niemczech w 2005 roku bez pracy było 4,9 miliona ludzi. W 2012 o dwa miliony mniej. – W tej sytuacji nożyce płacowe powinny się powoli zamykać, ponieważ bezrobotni znaleźli płatne zatrudnienie. Tak jednak nie jest. Winę za ten stan rzeczy badacze przypisują  wyjątkowo niskim płacom w niektórych branżach.

Zgodnie z najnowszymi europejskimi badaniami struktury wynagrodzeń z 2010 roku, 22,2 procent spośród wszystkich pracobiorców w Niemczech, musiało się pogodzić z niskimi zarobkami.

Ludzie ci zarabiali mniej niż 2/3 średniej stawki za godzinę; na zachodzie kraju niecałe 11 euro, na wschodzie 8,30 euro.

Sektor niskich płac: Niemcy na 7 miejscu w UE

Jeśli chodzi o sektor niskich płac, Niemcy znalazły się tym samym na siódmym miejscu w Unii Europejskiej. W RFN bardzo mało zarabia od 6-8 mln ludzi. – Na przestrzeni ostatnich dwóch dziesięcioleci w Niemczech powstała niepokojąca rozbieżność płac, co staje się wysoce problematyczne zarówno od strony socjalnej jak i gospodarczej – oświadczył dyrektor naukowy IMK, Gustav Horn. 

Miriam hält am Freitag (11.03.2005) im Beisein einer Kassiererin ihren Zeigefinger auf einen Scanner in einem Edeka-Lebensmittelgeschäft im rheinland-pfälzischen Rülzheim. Die Handelsgesellschaft Edeka Südwest stellte hier mit dem System "digiProof" ein neues Zahlungssystem vor. Kunden können dabei zum ersten Mal mit ihrem Fingerabdruck bezahlen. Per Lastschrift wird der Geldbetrag dann vom Konto abgebucht. Foto: Ronald Wittek dpa/lrs +++(c) dpa - Bildfunk+++
Scanner Fingerabdruck EinkaufZdjęcie: picture alliance/dpa

Jeszcze gorzej w handlu

Sytuacja jest szczególnie krytyczna zwłaszcza w handlu detalicznym. Niemal co trzeci spośród 3,2 mln pracowników, pracuje za mniej niż 10 euro za godzinę. Co piąty – jak wynika z dostępnych danych z 2010 roku - dostaje nawet mniej niż 8,50 euro.

Jak trudno przeforsować zagwarantowane warunki pracy w handlu, można się było ostatnio przekonać na przykładzie Karstadtu. Ten koncern domów towarowych całkowicie wycofał się z układów zbiorowych pracy, ponieważ nie chce już ponosić kosztów podwyżek płac.

IMK, Spiegel-Online / Iwona D. Metzner

red. odp.:  Barbara Cöllen