1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Nie” Berlina dla żądania Trumpa

Rupert Wiederwald
22 sierpnia 2017

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział większe zaangażowanie wojskowe w Afganistanie i tego samego żąda od partnerów z NATO. Z Berlina dostaje najpierw odmowę – nikt nie chce więcej niemieckich żołnierzy w Hindukuszu.

https://p.dw.com/p/2ieqR
USA Fort Myer Trump Rede Afghanistan Strategie
Zdjęcie: picture-alliance/Pool via CNP/MediaPunch/M. Wilson

Było to tylko kilka słów, jakie kanclerz Angela Merkel powiedziała na temat Afganistanu w wywiadzie dla wojskowej publikacji „Bundeswehr aktuell”, ale u wielu żołnierzy mogły one wzbudzić niepokój. „Jesteśmy gotowi także w przyszłości angażować się w międzynarodowe zwalczanie terroryzmu” – zaznaczyła Merkel.

Tyle, że kanclerz powiedziała to przed ogłoszoną przez prezydenta USA Donalda Trumpa nową strategią ws. Afganistanu i zapowiedzią wysłania tam większej liczby żołnierzy. Trump chce zobowiązać do tego samego także partnerów z NATO: więcej a nie mniej żołnierzy i więcej działań zbrojnych zamiast odbudowy kraju. Trump oczekuje też, że obok około 12 tys. amerykańskich żołnierzy, znajdą się w Afganistanie także zwiększone siły wojskowe innych państw członkowskich Sojuszu.

„Wezwiemy naszych sojuszników i partnerów NATO, żeby wsparli nową strategię finansowo i własnymi żołnierzami” – powiedział Trump w poniedziałek (21.08.2017). „Jesteśmy optymistami, że to zrobią”.

Afghanistan Masar-i-Sharif Besuch Ursula von der Leyern, Verteidigungsministerin
Szefowa MON Ursula von der Leyen w Mazar-i-Szarif, bazie Bundeswehry w Afganistanie, grudzień 2016Zdjęcie: picture-alliance/dpa/G. Fischer

Niemcy mówią „nie"

Niemcy odmawiają. Minister obrony Ursula von der Leyen poinformowała we wtorek, że zadania i zakres wojsk Bundeswehry jasno określa mandat Bundestagu. – I dokładnie w ramach tego mandatu będziemy działali dalej – zaznaczyła szefowa MON.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel podkreślił w swoim oświadczeniu, iż „dobrze, że USA kontynuują swoje zaangażowanie w Afganistanie”. Ale, jak dodał szef niemieckiej dyplomacji, nie może przy tym ucierpieć wkład na rzecz cywilnej odbudowy państwa.

Zaangażowanie w Afganistanie nie cieszy się sympatią

Obecnie przebywa w Afganistanie w ramach misji NATO „Resolute Support” około 950 niemieckich żołnierzy. Jest to drugi co do liczebności kontyngent po USA. Żołnierze szkolą i doradzają afgańskie wojsko, nie uczestniczą natomiast w działaniach zbrojnych.

Bundeswehr Soldaten in Afghanistan Archiv 2009
W Afganistanie zginęło 55 niemieckich żołnierzyZdjęcie: Reuters/F.Bensch

Inaczej było do 2016 roku. Od 2002 Bundeswehra z częściowo ponad 5 tys. żołnierzy była aktywna przede wszystkim na północy Afganistanu. 55 żołnierzy zginęło, niezliczeni zostali ranni lub wrócili straumatyzowani. Takiej sytuacji niemiecka opinia publiczna nie przeżyła od powstania Bundeswehry w 1955 roku. Zaangażowanie Niemiec w Afganistanie budziło więc i budzi kontrowersje i częściowo ostry opór.

Zrozumiałe, że w Niemczech znajdujących się kilka tygodni przed wyborami do Bundestagu, nowa strategia prezydenta Donalda Trumpa nie wywołuje entuzjazmu. Żaden niemiecki polityk nie chce być cytowany jako ten, który domaga się wysłania do Afganistanu więcej żołnierzy Bundeswehry.

SPD: „Żadnych dodatkowych żołnierzy"

Wiceszef klubu parlamentarnego SPD w Bundestagu Rolf Mützenich przyznał w rozmowie z DW, że nie widzi powodu, by w Hindukuszu znalazło się więcej niemieckich żołnierzy. Sojusznicy w ramach NATO są zgodni co do tego, że działania zbrojne zawsze mogą funkcjonować tylko jako uzupełnienie wysiłków prowadzących do zapewnienia bezpieczeństwa i stabilizacji w Afganistanie.

W grudniu br. Bundestag zadecyduje o przedłużeniu mandatu Bundeswehry w Afganistanie. - I jest on dobry taki, jaki jest obecnie. Znaczy to: żadnych dodatkowych niemieckich żołnierzy. To rząd w Berlinie musi przekazać USA– domaga się Mützenich.

W podobnym tonie wypowiadają się politycy CDU. – Afganistan niezmiennie potrzebuje naszego wsparcia na swojej drodze do stabilności państwa – uważa rzecznik chadecji ds. obronności Henning Otte. Ale także afgański rząd „musi jeszcze zwiększyć własne wysiłki, by zapewnić monopol państwa i bezpieczeństwo”.

Zieloni: „Słowa fatalne dla Afganistanu"

Pytanie, czy zamiary USA mają sens? Rzecznik frakcji Zielonych ds. obronności i bezpieczeństwa Omid Nouripour ma ogromne wątpliwości.

– Przemówienie Trumpa jest fatalne dla sytuacji w Afganistanie – skomentował Nouripour. Liczne ofiary cywilne w ostatnich latach są jedną z głównych przeszkód w tworzeniu zaufania społeczeństwa do władz państwowych. – Oddzielenie walki z terroryzmem i odbudowy państwa jest katastrofalne i świadczy o niedocenieniu źródeł radykalizacji w Afganistanie – uważa polityk Zielonych.

Co do jednego polityczny Berlin nie ma wątpliwości: jakby nie było, prezydent USA Trump przynajmniej zajął nareszcie stanowisko w sprawie Afganistanu. Co dokładnie znaczy to dla niemieckiej polityki wobec Afganistanu, rząd w Waszyngtonie musi jeszcze wyjaśnić. Proste żądanie „więcej żołnierzy” niemieccy politycy w każdym razie odrzucają, niezależnie od przynależności partyjnej.

Rupert Wiederwald / Elżbieta Stasik