Naczelny rabin Goldschmidt: wzrost znaczenia AfD to hańba
19 sierpnia 202319 września 2023 Konferencja Rabinów Europejskich (CER) – 67 lat po jej założeniu w Londynie – otworzy w Monachium swoją nową siedzibę i nowe centrum życia żydowskiego, finansowane przez rząd Bawarii. Przewodniczący konferencji, naczelny rabin Pinchas Goldschmidt, wyjaśnia ten krok w wywiadzie dla Deutsche Welle i przygląda się sytuacji społeczności żydowskiej w Niemczech. Ocenia przy tym wzrost znaczenia AfD i innych skrajnie prawicowych partii w Europie jako „hańbę”.
Deutsche Welle: Rabinie Goldschmidt, czy przeprowadzka z Londynu do Monachium jest również odrzuceniem Londynu po brexicie?
Rabin Pinchas Goldschmidt: Nie. Nikogo nie odrzuciliśmy.
Ale dlaczego zdecydowaliście się na ten krok?
Centrum Europy uległo przesunięciu. Dziś Europie przewodzą dwa największe kraje, Francja i Niemcy. Niemcy są krajem w Europie, w którym społeczność żydowska rośnie. Zostaliśmy zachęceni i zaproszeni przez rząd Bawarii do przybycia do Monachium. To dość wyjątkowe, że organizacja żydowska jest zapraszana przez jakiś rząd do osiedlenia się. To wspaniały przykład i jesteśmy za to bardzo wdzięczni.
W Monachium, do 1933 roku, powstawał ruch narodowosocjalistyczny, a teraz europejscy rabini otwierają tu swoje biuro, niedaleko dawnego Brunatnego Domu, centrali partii NSDAP. Na pobliskich ulicach odbywały się wielkie nazistowskie marsze.
Z historycznego punktu widzenia Monachium jest naprawdę ekstremalne. To tutaj rozpoczęło się niszczenie Żydów w Europie. To tutaj zaplanowano Noc Kryształową. Teraz historia zatoczyła niemal pełne koło. Konferencja Rabinów Europejskich, która od 1956 roku chce wspierać odbudowę społeczności żydowskich po Holocauście, przyjeżdża do tego kraju. Widzimy to w Monachium, w Bawarii, w Niemczech: Społeczności żydowskie zostały odbudowane i kwitną.
Pan sam stracił kilkudziesięciu krewnych w Auschwitz. Dotyczy to również wielu innych członków Konferencji. Jak symboliczna jest dla Pana obecna decyzja?
Bardzo. Przede wszystkim symbolizuje nadzieję. Jest to również przesłanie skierowane pod adresem wszystkich ciemnych sił, które dzisiaj istnieją. Na całym świecie, w Europie, na Bliskim Wschodzie i w innych miejscach. Pod adresem wszystkich tych, którzy wierzą, że mogą zniszczyć naród żydowski. Mówimy im: spójrzcie na Monachium, spójrzcie na naród żydowski w 1938 roku, samotny i bez przyjaciół. Poprzez narodowy socjalizm i Holocaust naród żydowski został prawie zniszczony.
Teraz, prawie 80 lat po Szoa, mamy silne państwo Izrael. Wiele społeczności żydowskich odrodziło się w Europie. Również dzięki zaangażowaniu Wolnego Państwa Bawarii, Monachium stanie się jednym z europejskich centrów życia żydowskiego. To pokazuje wszystkim antysemitom, którzy działają pod przykrywką skrajnej prawicy lub radykalnego islamu, że ostatecznie nie odniosą sukcesu.
Wychodząc z budynku swojej przyszłej siedziby w Monachium, widzi Pan posterunek policji w niewielkiej odległości. Większość synagog w Niemczech, w tym w Monachium, jest zawsze pod ochroną policji. Regularnie pojawiają się doniesienia o atakach antysemickich. Czego oczekuje Pan od Niemiec, od ludzi w tym kraju?
Niestety, nadal potrzebujemy ochrony. Pomyślmy o wcześniejszych atakach na synagogi w Rzymie, Wiedniu czy Halle. Zaledwie kilka miesięcy temu doszło do ataku na centrum społeczności żydowskiej w Atenach, za który odpowiedzialni byli bojówkarze z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Mam jednak nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym żydowskie instytucje w Niemczech nie będą już potrzebowały ochrony policyjnej i nie będą musiały sprawiać wrażenia twierdz.
Zanim to jednak nastąpi, dziękuję wszystkim politycznie odpowiedzialnym za zapewnienie bezpieczeństwa tym społecznościom. Apeluję do wszystkich współobywateli w Monachium i wszędzie indziej o współpracę, aby pewnego dnia te środki bezpieczeństwa nie były już potrzebne i żeby zobaczyli otwarte i gościnne drzwi.
Skrajnie prawicowa AfD rośnie w siłę. W wielu ich przemówieniach pobrzmiewają antysemickie tony. Jak bardzo to Pana martwi?
Wzrost znaczenia AfD i innych skrajnie prawicowych partii w Europie jest hańbą i powoduje wielkie zaniepokojenie społeczności żydowskiej. Nie zawsze Holocaust jest bezpośrednio negowany. Ale zawsze widzimy trywializację Holocaustu. I są to partie otwarcie rasistowskie.
Moje przesłanie brzmi: Europa doświadczyła czegoś takiego już wcześniej. Rezultatem była II wojna światowa, w której dziesiątki milionów ludzi zostały zamordowane i zabite, a kraje spustoszone. Czy właśnie tego chcą te siły? Ich populizm nigdy nie oznacza rozwiązania żadnych problemów, a jedynie je pogarsza...
Pana przyszła siedziba ma pełnić nie tylko funkcje administracyjne. Planujecie również dyskusje dotyczące podstawowych kwestii społecznych. Czy jest Pan pewny, że będziecie w stanie zaangażować się w dialog z innymi podmiotami społecznymi silniej niż wcześniej?
Tak. Z niecierpliwością czekamy na współpracę ze społeczeństwem obywatelskim oraz instytucjami akademickimi w Monachium. Będziemy tam również szkolić i uczyć rabinów oraz żony rabinów. Sam planuję poprowadzić w tym semestrze seminarium na temat religii i polityki. Chcemy stać się integralną częścią monachijskiego krajobrazu naukowego i kulturowego.
Ogólnie rzecz biorąc, co dziś oznacza życie żydowskie w Niemczech i Europie?
Proszę spojrzeć: pisarz Heinrich Heine uważał kiedyś, że musi się nawrócić i porzucić religię żydowską, aby uzyskać bilet wstępu do europejskiego świata i jego wyższych sfer. Wielu innych podjęło ten krok. Pełne życie żydowskie oznacza dziś, że Żydzi w Niemczech mogą czuć się zarówno obywatelami Niemiec, jak i pełnoprawnymi członkami narodu żydowskiego i religii żydowskiej. Mogą praktykować swoje życie religijne bez presji, nie czują się zagrożeni ani nie muszą się ukrywać. Obejmuje to również fakt, że dziecko może iść ulicą w kipie bez narażania się na ataki lub wyśmiewanie.
Obecnie w Niemczech istnieją ortodoksyjne, konserwatywne i liberalne społeczności żydowskie. Czy to konkurencja czy różnorodność?
Podobnie jak w wielu innych miejscach na świecie, w Niemczech można spotkać różne odmiany judaizmu. Są ludzie, którzy chodzą do synagogi w każdy szabat, podczas gdy inni przypominają sobie, że są Żydami tylko wtedy, gdy upamiętniają Noc Kryształową. Wszyscy oni należą do społeczności żydowskiej. To, co jest piękne w Niemczech, to fakt, że społeczność żydowska ze wszystkimi swoimi różnymi orientacjami jest zjednoczona pod parasolem Centralnej Rady Żydów w Niemczech.
To coś wyjątkowego. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Jednocześnie to bardzo dobrze, że różne kierunki judaizmu rozwijają się z własnymi szkołami i organami rabinicznymi. Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać jedność społeczności żydowskiej w Niemczech, a jednocześnie wzmocnić tu ortodoksyjnych rabinów.
Następne spotkanie plenarne Konferencji Rabinów Europejskich odbędzie się w listopadzie w Azerbejdżanie. Dlaczego właśnie tam?
To zrozumiałe, że nie możemy pojechać do Rosji ani do Ukrainy. Jeśli jest jakiś kraj, w którym wszyscy rabini mogą się spotkać, jest nim Azerbejdżan. I słusznie, że tam jedziemy. Kraj ten był domem dla znaczącej społeczności żydowskiej liczącej 150 000 Żydów, tak zwanych Żydów górskich z północy kraju. Obecnie większość członków tych społeczności jest rozproszona po całym świecie. Chcemy uczcić tę wspaniałą społeczność, której zwyczaje sięgają czasów talmudycznych sprzed 1700 lat.
I jest tam Pan mile widziany jako rabin?
Tak. Jedna rzecz jest bardzo ważna: Azerbejdżan zapewnia wolność religijną swoim społecznościom żydowskim i wszystkim innym wspólnotom wyznaniowym. Oni żyją różnorodnością. Od wielu lat współpracujemy z Azerbejdżanem, na przykład w kwestiach wolności religijnej w Radzie Europy.
Rząd w Baku zajmuje również bardzo zdecydowane stanowisko wobec Iranu i jego zagrożenia dla życia Żydów. To zagrożenie jest zawsze obecne. Niemniej jednak w krajach takich jak Azerbejdżan, w krajach Zatoki Perskiej, takich jak Emiraty Arabskie, życie żydowskie kwitnie. To pokazuje, że współistnienie i współpraca między religiami jest możliwa na całym świecie.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
*Pinchas Goldschmidt (60), pochodzący ze Szwajcarii, jest przewodniczącym Europejskiej Konferencji Rabinów (CER) od 2011 roku. Od 1993 roku do połowy 2022 roku był naczelnym rabinem Moskwy. Wkrótce po rosyjskim ataku na Ukrainę opuścił Rosję i wyraził wyraźną krytykę rosyjskiej agresji.