Jak głosują Niemcy o imigranckich korzeniach?
7 marca 2018O preferencjach wyborczych Niemców tureckiego i rosyjskiego pochodzenia w wyborach do Bundestagu 2017 krąży wiele opinii. Jedna z nich głosi, że to późnym przesiedleńcom z Rosji Niemcy „zawdzięczają Alternatywę dla Niemiec” (AfD).
Z kolei Niemcom tureckiego pochodzenia zarzucano, że wsłuchują się w tureckiego prezydenta Erdogana i stawiają swoje krzyżyki na kartach do głosowania pod dyktando Ankary. Hipotezy te postanowili sprawdzić naukowcy z uniwersytetów Duisburg-Essen i Kolonii.
Z opublikowanego raportu wynika, że po pierwsze frekwencja w obydwu grupach migrantów była niższa niż ogólna frekwencja w wyborach (76,2 proc.): wśród Turków z niemieckim paszportem wyniosła 64 proc., a wśród Niemców pochodzących z byłego Związku Radzieckiego 58 proc. Zaraz po wyborach we wrześniu 2017 politolodzy z obydwu uczelni zapytali o preferencje wyborcze po 500 osób z każdej z tych grup niemieckiego elektoratu. Są to osoby, które same wyemigrowały do Niemiec lub są dziećmi imigrantów.
Przeczytaj także: Na kogo głosują Niemcy o cudzoziemskich korzeniach?
Jak popularna jest AfD?
Podczas gdy 35 proc. Niemców tureckiego pochodzenia głosowało na SPD, a 16 proc. na partię Lewica (Die Linke), w grupie późnych przesiedleńców z dawnego ZSRR 27 proc. tradycyjnie oddało głos na partie chadeckie CDU i CSU, a 15 proc. na antyeuropejską AfD. We wrześniowych wyborach AfD uzyskała 12,6 proc. głosów. – Rzeczywiście AfD miała silniejsze poparcie wśród wyborców o rosyjskich korzeniach niż wśród wyborców bez imigranckiego pochodzenia – potwierdził politolog z Duisburga Achim Goerres. AfD pozostała jednak wśród tego elektoratu daleko w tyle jako trzecie ugrupowanie polityczne za partiami chadeckimi i Lewicą. Naukowcy podważyli tym samym prawdziwość rozpowszechnianych przez media hipotez o szczególnych preferencjach partyjnych wśród rosyjskich Niemców, którzy mieli przyczynić się do zwycięstwa AfD.
Przeczytaj także: "Sprawa Lizy". Fejk, który poruszył masy
Tureccy Niemcy nie głosują pod dyktando Erdogana
W przypadku Niemców tureckiego pochodzenia, wyniki badania niemieckich politologów potwierdziły, że 12 proc. głosowało na islamską partię ADD (Przymierze Niemieccy Demokraci), zbliżoną do AKP tureckiego prezydenta Erdogana. To ugrupowanie startowało w wyborach do Bundestagu tylko z list wyborczych w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Niemcy tureckiego pochodzenia proszeni byli o wystawienie Erdoganowi oceny na skali od -5 do +5. Turecki prezydent otrzymał średnią ocenę -2,5. Ponadto ok. 66 proc. ankietowanych wypowiedziała się w ankietach przeciwko członkostwu Turcji w Unii Europejskiej.
Achim Goerres podkreśla, że „Turcy posiadający podwójne obywatelstwo są zdecydowanie przeciwnikami Erdogana”. I jeśli nawet brali udział w tureckim referendum, to stanowczo głosowali przeciwko. Tylko 21 proc. Turków z dwoma paszportami zagłosowało w tureckim referendum za zmianami systemu parlamentarnego na prezydencki - wynika z ankiety.
Udział w tym referendum wzięło niecałe 50 proc. Turków mieszkających w Niemczech i posiadających turecki paszport lub podwójne obywatelstwo. Za zmianami w tureckiej konstytucji zagłosowało 60 proc. z nich.
Przeczytaj także: Steinmeier ostrzega Putina: nie mieszajcie się w naszą kampanię
Barbara Cöllen /epd