1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jak dostać się na świętą wojnę. Kolejny fortel islamistów

AP / Iwona D. Metzner7 listopada 2014

Interpol poinformował, że radykalni islamiści coraz częściej korzystają z luksusowych liniowców, jako środków transportu, żeby dostać się na Bliski Wschód do Syrii i Iraku.

https://p.dw.com/p/1Dj3S
Kreuzfahrtschiff Costa Allegra
Zdjęcie: dapd

Wygląda na to, że dżihadyści z Europy odkryli nowy środek transportu, pozwalający im dostać się niezauważenie w regiony objęte wojną na Bliskim Wschodzie. Według danych Interpolu, w minionych miesiącach liczne grupy islamistów dotarły tą drogą do Turcji, żeby stamtąd udać się dalej do Iraku i Syrii.

– Wiedząc o tym, że na lotniskach przeprowadza się teraz ostrzejsze kontrole, pislamiści przerzucają się na statki wycieczkowe – oświadczył w rozmowie z agencją prasową AP dyrektor Interpolu Pierre St. Hilaire.

Po kryjomu opuszczają pokłady statków

Po zawinięciu luksusowych liniowców do portów w tych regionach, dżihadyści wykorzystują okazję, żeby opuścić po kryjomu pokład. Według Interpolu osoby te udają się drogą morską głównie do tureckich miast portowych, na przykład do Izmiru. Władze policyjne wiedzą o tym od trzech miesięcy. Nie wiedzą jednak, ilu wybrało tę drogę. Dlatego żądają, by w przyszłości listy pasażerów statków wycieczkowych były tak samo drobiazgowo kontrolowane jak listy pasażerów samolotów.

– Potrzebujemy większej wymiany informacji, żeby udaremnić te podróże i zidentyfikować podejrzanych – zaznaczył St. Hilaire.

Amerykańskie firmy organizujące zagraniczne wycieczki morskie są zobowiązane do porównywania swoich list pasażerów z danymi władz USA. W Europie jak dotąd nie ma takiego obowiązku.

Niemcy chcą powstrzymać pseudoturystów

Turcja podała, że w minionych miesiącach zatrzymała na lotniskach i dworcach autobusowych setki domniemanych zagranicznych dżihadystów. Podejście do nich Ankara zaostrzyła pod naciskiem Unii Europejskiej i USA.

Zgodnie z planami niemieckiego ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere (CDU) rząd w Berlinie chce pseudoturystom wybierającym się na dżihad odbierać dowody osobiste i paszporty i w zamian wystawiać im dokumenty zastępcze.

W tym roku władze niemieckie udaremniły w ten sposób wyjazdy do Syrii 20 islamistom. Podejrzewano ich, że chcą się przyłączyć do IS albo do Frontu Al-Nusra.

Na dżihad z Chin

W rezolucji z września tego roku Rada Bezpieczeństwa ONZ zobowiązała wszystkie kraje świata do ścigania karnego wszystkich obywateli, którzy wyjeżdżają za granicę w celach terrorystycznych albo wracają z obozów szkoleniowych dla terrorystów do domu.

Według Interpolu na wojnę do Syrii i Iraku udało się ogółem prawie 15 tysięcy islamistów z 81 krajów. Wskazuje on na to, że zagraniczni bojownicy już dawno nie pochodzą wyłącznie z Europy i USA. Według agencji AP wśród dżihadystów jest przynajmniej 300 Chińczyków.

AP / Iwona D. Metzner