1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Groźba awarii. Władze Akwizgranu wydają tabletki jodu

31 sierpnia 2017

Mieszkańcy Akwizgranu i okolic z niepokojem spoglądają w kierunku belgijskiej elektrowni atomowej Tihange. Od piątku regionalne władze zaczną rozdawać tabletki z jodem.

https://p.dw.com/p/2jA19
Belgien Atomkraftwerk Tihange
Zdjęcie: picture alliance/dpa/O. Berg

Przestarzała elektrownia atomowa Tihange w Belgii od lat uchodzi za niebezpieczną. Raz po raz dochodzi w niej do awarii. Tysiące drobnych pęknięć w zbiorniku reaktora, akcje sabotażu, płonące rozrządownie to tylko niektóre z przypadków, do jakich dochodziło dotąd w elektrowni atomowej oddalonej o niecałe 65 km od Akwizgranu (Aachen). 

Od piątku (1.09.2017) rusza tam profilaktyczna akcja wydawania mieszkańcom tabletek z wysoko stężonym jodem, które należy przyjmować, gdyby doszło do kolejnej groźnej awarii reaktora. Władze regionu wywierały nacisk na władze landowe Nadrenii-Północnej Westfalii, by już teraz zaopatrzyć ludność w tabletki. Zachodzi bowiem obawa, że w przypadku zagrożenia nie udałoby się tego zrobić na czas. Tego typu środki zaradcze dopuszczano dotąd w całym kraju wyłącznie w sytuacjach awaryjnych.

Bezpłatnie i w stężonej dawce

Mieszkańcy do 45. roku życia, kobiety w ciąży oraz matki karmiące z regionu Akwizgranu oraz z graniczących z nim trzech powiatów mogą przez link w Internecie złożyć wniosek o talon. Otrzymają na niego bezpłatnie w wyznaczonych aptekach tabletki z jodem. W ocenie władz z oferty skorzysta więcej niż co trzeci mieszkaniec. Tabletki mają chronić przed rakiem tarczycy i trzeba je stosować wyłącznie zgodnie z instrukcją.

Komisja Ochrony Radiologicznej odradza przyjmowanie tabletek osobom powyżej 45. roku. Ryzyko działań ubocznych jest w takich przypadkach większe, niż ryzyko zachorowania na raka tarczycy.

Tabletki z jodem przechowywane są w Niemczech centralnie i wydawane wyłącznie wtedy, gdy jest to konieczne. Pozwala to zapobiec przedwczesnemu użyciu tabletek, co mogłoby ograniczyć skuteczność ich działania.

 

dpa / Alexandra Jarecka