1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gra w polsko-niemiecką historię

Elżbieta Stasik
8 kwietnia 2018

Najpóźniej jesienią uczniowie w Polsce i w Niemczech będą mogli zagrać na lekcjach historii w grę „Textura”, powstałą z okazji 100 lat niepodległości Polski. Autorzy gry szukają jeszcze szkół w Polsce do jej testowania.

https://p.dw.com/p/2vdze
Szkice dwujęzycznych kart do "Textury"
Szkice dwujęzycznych kart do "Textury"Zdjęcie: Ronald Hild

Specjalna edycja gry „Textura: polsko-niemieckie powiązania” będzie gotowa jesienią, punktualnie w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Jej autorom, Ronaldowi Hildowi z Lipska i Danielowi Bernsenowi z Koblencji, szczególnie na tym zależy, jest to bowiem ich wkład w ten jubileuszowy rok i w ogóle w polsko-niemieckie relacje. – Jesteśmy entuzjastami historii, Europy, interesujemy się tym, co się dzieje u sąsiadów i naturalnie w kontekście europejskiej historii zajmujemy się też przeszłością Polski i stosunków polsko-niemieckich – mówi w rozmowie z DW Ronald Hild.

To zainteresowanie nie jest jednak ani tak oczywiste, ani obustronne, bo mimo rozlicznych inicjatyw, mimo materiałów do nauczania historii dla polskich i niemieckich uczniów, czy ukazujących się sukcesywnie tomów polsko-niemieckiego podręcznika historii, znajomość wspólnej przeszłości, zwłaszcza w Niemczech, jest ciągle jeszcze niewielka.

– Uderzające, że polska i niemiecka historia są z sobą bardzo ściśle powiązane, podobnie jak niemiecka i francuska, ale historia niemiecko-francuska jest u nas znacznie bardziej obecna niż polsko-niemiecka, także na lekcjach w szkołach, co oczywiście nie jest w porządku – stwierdza Hild.

Kreatywne i innowacyjne

To nietuzinkowe spojrzenie przekonało jury konkursu „Polska”, rozpisanego w ubiegłym roku przez federalną Centralę Kształcenia Politycznego (bpb) z okazji obchodów 100 lat niepodległości RP. Jego celem było znalezienie kreatywnych, innowacyjnych projektów związanych z Polską i Niemcami i szeroko rozumianą edukacją polityczną. – Zależy nam na zintensyfikowaniu postrzegania Polski przez niemiecką opinię publiczną – tłumaczył rzecznik bpb Daniel Kraft.

Jeden z nagrodzonych projektów osadzony jest w Gdańsku
Jeden z nagrodzonych projektów osadzony jest w GdańskuZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Wolf

Na konkurs wpłynęły 142 zgłoszenia, z których 15 jury uhonorowało nagrodą w wysokości 1000 euro, a 11 z nich będzie wspieranych dalej, wśród nich Textura. Poziom wszystkich był bardzo wysoki, jury nie miało więc łatwej decyzji, ale po gorącej dyskusji podjęło ją niemal jednomyślnie – przyznała DW członkini jury Katarzyna Wielga-Skolimowska z bpb. Wśród laureatów znalazły się Polska Partia Niemiec zainicjowana przez Klub Polskich Nieudaczników czy projekt Pałacu Trebnitz „Niewidzialna granica”. – Są projekty z dziedziny architektury, teatru, badań społecznych. Myślę, że interesujące jest to, że są bardzo różnorodne i docierają do bardzo różnych grup docelowych – powiedziała o nagrodzonych pomysłach Wielga-Skolimowska.

Nauka przez zabawę

Grupą docelową laureatki „Textury” jest przede wszystkim polska i niemiecka młodzież. Daniel Bernsen jest nauczycielem historii, Ronald Hild politologiem i historykiem. Pasją obydwóch są gry, które rozumieją jako instrument transportowania wiedzy. – Gra jest szczególną sytuacją, bo jej uczestnicy bawią się, a przekazywanie wiedzy odbywa się w bardziej lub mniej podświadomy sposób. Gra jest też działaniem zespołowym, więc bardzo motywuje. Dzięki tym elementom, zwłaszcza zabawie, zdobyta wiedza pozostaje dłużej w pamięci – mówi Ronald Hild.

Ronald Hild: „Bardzo nam zależy, żeby w Texturę grano w Polsce i w Niemczech”
Ronald Hild: „Bardzo nam zależy, żeby w Texturę grano w Polsce i w Niemczech”Zdjęcie: privat

Textura jest grą planszową. Gracze mają do dyspozycji tzw. karty tematyczne, których treścią są historyczne wydarzenia, fenomeny i osoby ważne zarówno dla polskiej jak niemieckiej historii. Na drugich kartach odzwierciedlone są symbole – na przykład reformacja, państwa narodowe czy I i II wojna światowa. Zadaniem graczy jest połączenie symboli z tematami.

– Historia jest bardzo kompleksowym tworem, nam chodzi o skojarzenia, o pokazanie historii jako sieci powiązań – wyjaśnia Hild.

Gracze muszą dysponować już pewną historyczną wiedzą, dlatego gra adresowana jest do uczniów klas 6-7 i wyższych. A że polsko-niemiecka historia jest nadzwyczaj bogata i w grze można ją pokazać tylko punktowo, autorzy gry wybrali 12 tzw. miejsc pamięci. Są to m.in. chrystianizacja, Krzyżacy, obydwie wojny światowe, KL Auschwitz, granica na Odrze i Nysie i Unia Europejska. W kontekście tych „miejsc pamięci” uczniowie mogą sprawdzić swoją wiedzę, a nauczyciele mają okazję zobaczyć, co wymaga jeszcze wyjaśnień czy uzupełnienia.

Gra jest dwujęzyczna. – Bardzo nam zależy na tym, żeby była grana zarówno w Polsce jak i w Niemczech, w szkołach, podczas wspólnych spotkań, przy okazji wymiany młodzieży – mówi Ronald Hild.

Partnerem autorów Textury jest Deutsches Polen Institut w Darmstadt, który będzie prezentował grę podczas podróży swojego PolenMobil, promującego Polskę wśród niemieckiej młodzieży.

Grę będzie promował m. in. podróżujący od kilku lat po Niemczech PolenMobil
Grę będzie promował m. in. podróżujący od kilku lat po Niemczech PolenMobilZdjęcie: DW/E. Stasik

Zaproszenie do współpracy

W tych dniach rozpoczęła się faza testowania Textury w praktyce. „Gra nadaje się do wykorzystania zarówno w sytuacji, gdy uczniowie zajmowali się już specjalnie tematami polsko-niemieckiej historii, jak i do odkrywania związków między historią obydwu krajów, nawet wówczas, gdy polska historia jest mało znana lub w ogóle nieznana uczniom” – wyjaśnia Daniel Bernsen zachęcając do współpracy niemieckie szkoły. 

Autorzy gry szukają też jeszcze szkół w Polsce, które chciałyby włączyć się do projektu. – Kilka szkół już znaleźliśmy, ale cieszylibyśmy się, gdyby zgłosiły się jeszcze 3-4, gotowe do sprawdzenia, czy gra funkcjonuje, czy uczniowie mogą z nią pracować – apeluje Hild. Jak dotąd, pomysły jego i jego kolegów sprawdzały się znakomicie. – Dyskutowaliśmy kiedyś z przyjaciółmi, jak zainteresować przede wszystkim młodzież „nudnymi” tematami, takimi jak historia czy polityka. Powstał wówczas pomysł, by poprzez grę połączyć zabawę z przekazywaniem wiedzy czy uczuleniem na pewne tematy. Od tego czasu nie daje mi to spokoju – mówi Ronald Hild o swojej przygodzie z edukacyjnymi grami.

Elżbieta Stasik