Fundacja Alexandra Humboldta zabiega o polskich stypendystów
1 maja 2009Fundacja Alexandra Humboldta jest jedną z najstarszych w Niemczech. Powstała w osiemnastym wieku w Berlinie. Po drugiej wojnie światowej wznowiła swoją działalność i od 1953 roku z siedzibą w Bonn finansuje stypendia naukowe dla badaczy z całego świata. W gronie stypendystów bońskiej fundacji niebagatelną rolę odgrywają naukowcy z Polski. Pierwsi zaproszeni zostali do Niemiec już w latach sześćdziesiątych, wspomina Sven Baszio z działu sponsoringu fundacji:
- „Współpraca z Polską jest przykładem wspaniałego sukcesu. Z pieniądzy fundacji skorzystało dotąd 1200 stypendystów z Polski. W tym czasie powstała siatka kontaktów, które podtrzymywane są do dziś. Praktycznie na każdej polskiej uczelni mamy byłych stypendystów. Są oni żywą reklamą dla naszej fundacji i zachęcają polskich naukowców do korzystania z naszych stypendiów”.
Niemcy atrakcyjne dla polskich naukowców
Piotr Szanta historyk z uniwersytetu warszawskiego jest na stypendium od stycznia tego roku na uniwersytecie Humboldta w Berlinie i pozostanie tam jeszcze dwanaście miesięcy.
-„Mój projekt badawczy dotyczy stosunków polsko-niemieckich, ja przygotowuję dla wydawnictwa „Książka i wiedza” biografię Wilhelma II ostatniego cesarza Niemiec i króla Prus, postaci ważnej dla nas. I chciałbym w tej książce bliżej przedstawić postać cesarza jaki jego relacje z polskimi poddanymi. Jest to temat zbadany do tej pory w sposób wyrywkowy”- wyjaśnia Polak.
Do skorzystania ze stypendium Humboldta skłoniły historyka zasobne niemieckie biblioteki, których bogate księgozbiory znacznie ułatwiają mu pracę badawczą.
W walce z europejską ofertą stypendialną
Tymczasem od czasów przystąpienia Polski do Unii liczba polskich stypendystów wyraźnie się zmniejszyła. Do oferty fundacji Humboldta dołączyły niemniej atrakcyjne stypendia naukowe z innych krajów, wyjaśnia Per Brodersen z działu wspierania współpracy fundacji:
-"Przynależność Polski do Unii Europejskiej wpłynęła na spadek zainteresowania naszym stypendium. Polscy naukowcy korzystają też ze stypendiów za oceanem oraz ofert francuskich i angielskich. W tej chwili to fundacja zabiega o polskich kandydatów".
Stara się ich przyciągnąć chociażby nowymi zasadami przydzielania stypendiów, opowiada Sven Baszio:
-„Po pierwsze zrezygnowaliśmy z granicy wieku. Przed kilku laty o nasze stypendium można było ubiegać się tylko do 40 roku życia. Aktualnie można je otrzymać zarówno po czterech latach od napisania pracy doktorskiej, jak i po dwunastu latach. Poza tym finansujemy naszym stypendystom w Niemczech wszelkie pomoce niezbędne do badań naukowych. Przeznaczamy na to do 800 euro miesięcznie”.
Wespół w zespół
Tymczasem od roku we Frankfurcie nad Odrą działa nowa Niemiecko-Polska Fundacja Naukowa stworzona ze środków federalnych, landu Brandenburgia oraz środków polskich. Obserwator z boku mógłby postrzegać ją jako konkurencję. Jednak Sven Baszio widzi to inaczej:
-„Niemiecko-polska Fundacja Naukowa nie jest dla nas konkurencją. To tylko dodatkowa, naprawdę dobra oferta dla polskich naukowców, pozwalająca na pogłębioną współpracę z niemieckimi kolegami. Od początku służymy tej fundacji praktyczną radą i pomocą. Poza tym fundacja ta specjalizuje się przede wszystkim w naukach humanistycznych. Natomiast oferta fundacji Humboldta obejmuje również nauki przyrodnicze i ścisłe”.
Stypendia Humboldta trwają przeciętnie od 12 do 24 miesięcy. Fundacja przeznacza na nie rocznie 63 miliony euro i korzysta z nich 1900 badaczy z całego świata. Dotąd skorzystało ze stypendiów 23 tysiące naukowców, a 41z nich otrzymało nagrodę Nobla.
Autor: Aleksandra Jarecka
Red.: Małgorzata Matzke