Dziesięć zaproszeń do tańca na lodzie

Największe odkryte lodowisko w Europie ma powierzchnię 15 tys. metrów kwadratowych i przywołuje literackie skojarzenia. Park został nazwany imieniem rosyjskiego pisarza Maksyma Gorkiego a niedaleko, w okolicy stacji metra Gorkipark znajduje się dom Lwa Tołstoja. W jego wielkopomnym dziele „Anna Karenina” jedna z ważnych scen rozgrywa się właśnie na moskiewskim lodowisku. Odsyłamy do 9 rozdziału.

Prawie 7 milionów turystów wspina się rocznie lub wjeżdża windą na 317-metrową wieżę Eiffla, jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji francuskiej stolicy. Od grudnia do lutego można kręcić piruety u podnóża wieży lub na jej pierwszym piętrze, czyli na wysokości 57 metrów.

Od 21 stycznia do 6 marca 2016 roku wiedeński Plac Ratuszowy zamieni się w ogromną lodową taflę o powierzchni blisko 8000 metrów kwadratowych. Od 1996 roku to „wiedeńskie lodowe marzenie” („Wiener Eistraum”) jest jedną z najważniejszych atrakcji zimowego sezonu w stolicy Austrii. Nawet do 650 tys. amatorów łyżew jeździ tam rokrocznie w rytmie walca.

Imponującymi kulisami londyńskiego lodowiska jest wiktoriański gmach Muzeum Historii Naturalnej przy Cromwell Road w dzielnicy Kensington-Chelsea. Wielbiciele nowoczesności mogą pojeździć na łyżwach u podnóża Londyńskiego Oka (London Eye). Jednak tam należy z wyprzedzeniem kupić bilet na określony dzień i godzinę.

Nowojorską instytucją jest od 1936 roku sztuczne lodowisko u stóp Prometeusza przed Rockefeller Center. Jego powierzchnia o rozmiarach 18 x 37 metrów mieści jednocześnie tylko 150 łyżwiarzy, co czyni je dość ekskluzywną atrakcją. Między październikiem a kwietniem odwiedza je ponad pół miliona łyżwiarzy.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich temperatura w lecie osiąga ponad 40 stopni Celsjusza, zimą 20 stopni. Mimo to także tam można jeździć na łyżwach. Jedno z największych na świecie centrów handlowych - Dubai Mall, kusi lodowiskiem o olimpijskich rozmiarach. W pustynnym Dubaju woda w zamarzniętym stanie jest właściwie nieznana, dlatego łyżwiarzom pomagają tak zwani "Ice Marshals".

W otoczeniu imponującej architektury przemysłowej, wzdłuż dawnych ogromnych kotłów, w których w temperaturze 1000 stopni Celsjusza zamieniano niegdyś węgiel w koks, rozciąga się długie na 150 metrów lodowisko. Dawna kopalnia węgla kamiennego „Zeche Zollverein” została zamknięta w 1986 roku. Dzisiaj znajduje się na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO i jest ważnym symbolem Essen w Zagłębiu Ruhry.

Na Alexanderplatz, między Wieżą Telewizyjną, Kościołem Mariackim i Czerwonym Ratuszem stoi jedna z najstarszych i najpiękniejszych fontann w Berlinie: Fontanna Neptuna. W lecie jej woda przynosi orzeźwienie, a zimą można jeździć dookoła niej na łyżwach w akompaniamencie gorących rytmów. Wstęp jest wolny, a wypożyczenie łyżew kosztuje cztery euro.

Małe, ale wykwintne jest lodowisko na dziedzińcu barokowej budowli „Taschenbergpalais”, dziś pięciogwiazdkowego hotelu. Dla gości hotelowych lodowisko jest oczywiście bezpłatne. Dla pozostałych kosztuje 9 euro łącznie z wypożyczeniem łyżew.

Wprawdzie Holendrzy zadowalają się też sztucznym lodem, ale naprawdę są szczęśliwi na naturalnym lodzie. Światowej sławy Wyścig Jedenastu Miast, zawody w łyżwiarstwie szybkim, zostały wymyślone w 1909 roku we Fryzji. Odbyły się jednak dotąd tylko 15 razy, bo organizowane są tylko przy bardzo srogich zimach. Trasa liczy ponad 200 km i prowadzi przez zamarznięte kanały, rzeki i jeziora.