1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Die Welt": Młodzi Polacy na rauszu

Róża Romaniec22 marca 2015

„Die Welt” opisuje w internetowym wydaniu nową, polską klasę średnią. Charakteryzuje ją „posrebrzanie świadomości” oraz „konsumencki rausz”. Polscy konsumenci wolą fantazję niż rzeczywistość, pisze gazeta.

https://p.dw.com/p/1EvCH
Armbanduhren von Rolex
"Zastaw się, a postaw się"; to hasło najwyraźniej przejęła po przodkach nowa, polska klasa średnia, pisze "Die Welt"Zdjęcie: AFP/Getty Images/F. Coffrini

„Drogie samochody, markowe ubrania, domy z recepcją i konsjerżem: nowa klasa średnia w Polsce chętnie pokazuje, co ma. Cena symbolów ich statusu jest jednak wyższa, niż zarobki większości Polaków. Cieszą się z tego banki”, tak zaczyna się artykuł poświęcony młodym Polakom.

Autorka artykułu nie analizuje, lecz posługuje się konkretnymi przykładami. Jednym z nich są garaże luksusowych warszawskich osiedli, np. 10-tysięcznego Miasteczka Wilanów, gdzie niemal codziennie nowi lokatorzy wprowadzają się do nowych domów. „Dobrze ubrane kobiety i męzczyźni opuszczają rano podziemne parkingi i jadą do pracy szeroką, asfaltową drogą. Jeszcze kilka lat temu były tu pola, po których skakały zające i spacerowały bażanty”, pisze „Die Welt”.

Niemiecka gazeta opisuje „uregulowany i zuniformowany świat” kryjący się za ogrodzeniami otaczającymi parcele. Jest to świat jak z bajki: trawniki bez chwastów, osiedle bez starszych ludzi, bez żebraków i bezdomnych, świat pełen rasowych psów, wysokich ogrodzeń i czujnych strażników. „Ładny, nowy, polski świat”, pisze gazeta i cytuje socjologa Henryka Domańskiego z PAN: „Własny dom oraz samochód są najważniejszymi symbolami statusu, które prezentuje polska klasa średnia”. Co piąty Polak zalicza się do tej grupy. Większość to dobrze wykształceni fachowcy – informatycy międzynarodowych koncernów, pracownicy agencji nieruchomości i reklamy, a także wielu małych i średnich rzedsiębiorców, informuje "Die Welt" i zauważa, że „polska klasa średnia to stosunkowo młody fenomen”. Pojawił się bowiem dopiero po transformacji ustrojowej w 1989 roku. Autorka artykułu przypomina, że "za komuny" na telewizor, samochód i mieszkanie trzeba było czekać latami i pisze: „Dziś Polacy kupują wszystko, co jest dostępne na rynku i często żyją ponad stan”.

"Die Welt" pisze również o zmianie zachowań międzyludzkich w tej grupie społecznej, którą stać na drogie mieszkania i samochody. Zwraca uwagę na dobrze strzeżone osiedla mieszkaniowe, w których zanika sąsiedztwo, gdzie wciąż pojawiają się nowi lokatorzy i gdzie nieruchomości są coraz częściej traktowane jako atrakcyjna lokata kapitału.

W artykule wypowiada się także antropolog i socjolog z Nowego Jorku Mateusz Halawa, badający od dłuższego czasu zachowania konsumenckie młodych Polaków. Są one typowe dla pierwszego pokolenia ludzi dorastających w czasach wolnego rynku. Halawa mówi o „konsumenckim rauszu” i nazywa go „posrebrzaniem świadomości”, czyli postrzeganiem innych na podstawie tego, co posiadają. Halawa przyznaje, że jest „zatroskany szybkim wzrostem kredytów, jakie młodzi Polacy zaciągają w celu realizacji swoich marzeń”.

„Klasa średnia dopasowuje swoje zachowania konsumenckie do fantazji i życzeń, a nie do rzeczywistości”, pisze „Die Welt”. Europejski Urząd Statystyczny wyliczył, że Polska należy do krajów z najmniejszą powierzchnią mieszkaniową na mieszkańca w Europie. Bez kredytu bankowego większość Polaków mogłaby o własnych czterech ścianach tylko pomarzyć. Obecnie w Polsce zaciągniętych jest 1,8 mln kredytów hipotecznych, z tego jedna trzecia w szwajcarskich frankach. "Widocznie spełnienie marzeń jest ważniejsze niż ryzyko", ocenia Halawa.

Opr.: Róża Romaniec