Bundeswehra szuka zagubionej amunicji
12 czerwca 2016Nie wiadomo jeszcze, czy mamy do czynienia z zuchwałą kradzieżą, czy zwykłym niedbalstwem. Na razie pewne jest tylko jedno: plastikowa skrzynka zawierająca 880 sztuk amunicji pistoletowej przepadła bez śladu na trasie z Berlina do Bamako w Mali.
Żandarmi Bundeswehry biorący udział w misji w Mali odlecieli 28 maja z Berlina do Bamako rejsowym samolotem Air France. Przed wejściem na pokład nadali wszystkie cięższe części służbowego ekwipunku na bagaż. Było to rozwiązanie równie wygodne, co niefrasobliwe, ponieważ ich bagaż zawierał także służbową broń i skrzynkę z 880 sztukami amunicji pistoletowej.
Po przybyciu na miejsce stwierdzili brak skrzynki z amunicją. Przypuszcza się, że została ona pomyłkowo zabrana z luku bagażowego samolotu podczas jego przeładowania w Paryżu, gdzie miał on planowe międzylądowanie.
Poinformował o tym w sobotę 11 czerwca dziennik "Welt am Sonntag" w wydaniu internetowym. Doniesienie to potwierdził następnie rzecznik prasowy Bundeswehry.
Bundeswehra twierdzi, że wyłączną odpowiedzialność za stratę ponoszą francuskie linie lotnicze i odsuwa od siebie zarzuty o niedbalstwo czy lekkomyślność. Śledztwo w tej sprawie i poszukiwania zaginionej amunicji wciąż trwają - powiedział rzecznik.
Ponieważ żandarmi odlatywali do Bamako z lotniska w Berlinie, zawiadomienie o utracie amunicji i wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego zgłoszono w komendzie berlińskiej policji. W misji pokojowej ONZ w Mali uczestniczy w tej chwili około 300 niemieckich żołnierzy.
dpa, afp / Andrzej Pawlak