1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Amerykańskie inwestycje w Niemczech

Roma Stacherska-Jung13 lipca 2006

Dzisiejsza wizyta prezydenta USA - Georga Busha we Wschodnich Nieczech będzie miała, obok politycznych efektów, na pewno również znaczenie gospodarcze, ponieważ to właśnie Amerykanie należą do głównych inwestorów na tym terenie. Niemcom marzą się dalsze duże inwestycje w rodzaju już istniejącej fabryki mikroprocesorów w Dreźnie.

https://p.dw.com/p/BIUG
Fabryka czipów AMD w Dreźnie to pokazowa inwestacja amerykańska w Niemczech Wschodnich.
Fabryka czipów AMD w Dreźnie to pokazowa inwestacja amerykańska w Niemczech Wschodnich.Zdjęcie: AP

Czym jednak Wschodnie Niemcy mogą przyciągnąć obcy kapitał? Amerykański koncern AMD jest obok Intelu jednym z największych producentów mikroczipów na świecie i jednocześnie największym inwestorem w nowych Landach. Drezno nie zostało jednak przez Amerykanów wybrane przypadkowo. Po pierwsze jeszcze za czasów NRD istniały tu nowoczesne fabryki elektroniczne, a poza tym zarobki we Wschodnich Niemczech są niższe niż w części zachodniej. Dodatkowymi argumentami są ponadto większa elastyczność rynku pracy i wysoko wykwalifikowana kadra pracownicza, szkolona między innymi na drezdeńskim uniwersytecie. Federalny Minister Komunikacji, Budownictwa i Urbanizacji- Wolfgang Tiefensee podkreśla również walory geograficznego położenia Wschodnich Niemiec a przede wszystkim:

Bliskość do krajów wschodnio – i południowo europejskich, a także do Azji. Inwestorzy mogą wejść na te rynki właśnie poprzez nowe Landy. Poza tym Niemcy gwarantują bezpieczeństwo- to znaczy stabilność prawną i finansową dla nowych inwestycji i to jest nasz największy atut w porównaniu z innymi krajami.

Prawie 400 amerykańskich firm zdecydowało się po Zjednoczeniu Niemiec na inwestycje we Wschodnich Landach. Do najważniejszych należą koncern chemiczny Dow- Chemical, internetowy serwis aukcyjny E-Bay, koncern samochodowy General Motors, koncern Coca-Cola jak również słynny producent opon Goodyear. Oprócz tego osiedliło się tu wiele mniejszych firm z USA. Jak do tej pory ogólna wartość amerykańskich inwestycji w Niemczech Wschodnich wynosi 17 miliardów euro. Ambasador USA w Niemczech, William R. Timken bardzo zadowolony jest z roli, jaką USA pełnią w niemieckiej gospodarce:

Stany Zjednoczone są najważniejszym inwestorem we Wschodnich Landach. W amerykańskich firmach zatrudnionych jest prawie 40 ci- tysięcy osób. A to oznaczy, że my Amerykanie tworzymy ważną część wschodnioniemieckiej gospodarki.

Dodatkowym atutem wschodniej części Niemiec są subwencje i ułatwienia podatkowe. Cały szereg przywilejów przyznanych z jednej strony przez Unię Europejską i rząd niemiecki, a także przez rządy Nowych Landów stanowią nie byle jaką przynętę. Jednak nie wszystko zostało jeszcze dopięte na ostatni guzik a sygnały o zaniedbaniach i niedociągnięciach docierają nawet do Ministra Komunikacji, Budownictwa i Urbanizacji- Wolfganga Tiefensee. Czasami chodzi tu o małe problemy, jak na przykład honorowanie amerykańskich praw jazdy, ale czasem przeszkody są tak duże, że wymagają interwencji z góry:

Niemcy wciąż jeszcze mają opinię kraju całkowicie zbiurokratyzowanego- to znaczy, że mamy za dużo przepisów i skomplikowane procedury. Temu musimy przeciwdziałać a rząd niemiecki już to czyni, wydając odpowiednie decyzje i walcząc z biurokracją.

Szefowie amerykańskiej firmy AMD nigdy nie żałowali swego zaangażowania finansowego w Dreźnie. To właśnie usytuowanie ma zdaniem szefa firmy AMD, Hansa Deppe, bardzo duże znaczenie również dla przyszłości firmy:

My i nasze produkty musimy zmierzyć się z konkurencją i to w skali globalnej. Tu nie chodzi tylko o Unię Europejską, ponieważ w tym segmencie współzawodniczą Azja, Europa i USA i jest to zażarta konkurencja, która się jeszcze przez długi czas utrzyma. To, co zbudowaliśmy w saksońskim zakładzie mikroelektroniki - Cluser w Dreźnie ma duży potencjał i przyczyni się do wzrostu gospodarczego. Tego jestem absolutnie pewien.

Jeszcze przed wizytą Georga W. Busha firma AMD zapowiedziała dalsze inwestycje w swojej fabryce w Dreźnie i to w wysokości dwóch i pół miliarda dolarów. Małą kroplą goryczy dla Niemców jest jednak fakt, że co najmniej 500 milionów z tej sumy, zapłaconych zostanie z kieszeni niemieckich podatników i to w formie państwowych dodatków do inwestycji. Pozostaje więc nadzieja, że wizyta prezydenta USA i podkreślana przez media sympatia między panią Kanclerz i Prezydentem USA przyniesie dodatkowe efekty i że sceptyczni ziomkowie szefowej rządu Niemiec będą musieli uznać, że potrafi ona połączyć przyjemne z pożytecznym i wspomóc gospodarczo rejony, z których sama pochodzi.

.